W dniu 5 sierpnia 2021 r. odbyły się uroczystości 77-mej rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego KL Warschau, nazywanego „Gęsiówką”.
W uroczystościach wzięli udział m. in. żołnierze Batalionu „Zośka” Jakub Nowakowski „Tomek” i Batalionu „Parasol” Zbigniew Rylski oraz prof. Władysław Findeisen, kawaler Orderu Orła Białego, pierwszy Przewodniczący Społecznego Komitetu.
Wśród licznych gości byli m. in.: Ryszard Terlecki – Wicemarszałek Sejmu, Włodzimierz Karpiński – sekretarz m. st. Warszawy, Irit Yakhnes – Pierwsza Sekretarz Ambasady Izraela, attaché d/s Dyplomacji Publicznej.
Głos zabrali: Włodzimierz Karpiński, Irit Yakhnes oraz Piotr Sikorski – Przewodniczący Społecznego Komitetu.
Licznie przybyli przedstawiciele wojska, władz dzielnicy i miasta, w tym Krzysztof Strzałkowski – Burmistrz Woli, delegacje instytucji państwowych, w tym Sejmu, władz miejskich i dzielnicowych, klubów parlamentarnych, środowiska kombatanckie, harcerskie.
Delegacje złożyły wieńce i wiązanki kwiatów pod tablicami upamiętniającymi wyzwolenie obozu koncentracyjnego „Gęsiówka”.
Niezawodnie przybyła delegacja komandosów z Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca, z szefem Zespołu Dowodzenia ppłk Roberta Jawoszkiem.
***
70 lat temu brawurowy atak żołnierzy kompanii „Rudy”, kompanii „Giewonta” i Plutonu Pancernego Batalionu „Zośka” doprowadził do zdobycia obozu „Gęsiówka” i wyzwolenia 348 więźniów-Żydów, obywateli różnych okupowanych krajów.
„Uwolnieni Żydzi zachowali się wzruszająco. Gdy por. „Wacek”, zmęczony i poobijany wskutek skoków czołgu, poszedł na samotny spacer po bitwie, zastał na rozległym placu dwuszereg więźniów. Jeden z więźniów postawił oddział na baczność i zameldował por. „Wackowi”: Panie Poruczniku, podchorąży Henryk Lederman z – tu wymienił nazwę pułku piechoty – melduje batalion żydowski gotowy do boju”.
Zdumiony i wzruszony por. „Wacek” zameldował o tym natychmiast ppłk. „Radosławowi”, który pozwolił mu zatrzymać w plutonie pancernym część uwolnionych więźniów. Wśród nich znalazł się kpr. „Filar”, znakomicie znający się na instalacji elektrycznej, „Rysiek” – mechanik samochodowy, Henryk Lederman „Heniek” – także mechanik i inni.
Pozostali więźniowie zostali przekazani przeważnie innym oddziałom. Część przydzielona została do kwatermistrzostwa „Brody”. Zaopatrzeniowiec „Brody” Ludwik Michalski „Fil” dobrał sobie wykwalifikowanych kucharzy.
(Anna Borkiewicz – Celińska, „Batalion Zośka”, Warszawa 1990, str. 575 – 576)